Wyobraźmy sobie mecz piłki nożnej. Młody zawodnik stoi przy bocznej linii boiska, oczekując na moment dopuszczenia go do gry. Obserwuje swoich kolegów, którzy podają między sobą piłkę i starają się zbudować drużynową akcję, mającą doprowadzić do zdobycia gola. Niektórym graczom przydarzają się jednak błędy, przez co piłkę przejmuje drużyna przeciwna. Czy on również popełniłby tego rodzaju błąd? A może po prostu to rywale posiadają lepsze umiejętności piłkarskie, są szybsi i sprawniejsi? Z trybun słychać jęki zawodu i nieprzyjemne komentarze. Dodatkowe napięcie wprowadza kolejna stracona bramka. Wydaje się, że drużynie potrzeba teraz kogoś, kto swoją postawą na boisku będzie potrafił odmienić losy tego meczu.
Co w takiej sytuacji odczuwać może ten młody bohater naszej wyobrażonej historii? Zdenerwowanie, lęk, zniecierpliwienie, podekscytowanie… stres!
Stres jako nieodłączny element sportu.
Stres i radzenie sobie w sytuacjach stresujących są jednym z tematów najczęściej pojawiających się w gabinecie Psychologa Sportu. Zawodnicy zmęczeni odczuwanymi objawami stresu, rodzice zatroskani pojawiającą się u dziecka w związku ze stresem blokadą, trenerzy zniecierpliwieni ilością pojawiających się błędów u zestresowanego podopiecznego… Większość sportowego środowiska postrzega stres jako problem, który należałoby usunąć –jak najszybciej i raz na zawsze. Ale czy to dobra perspektywa?
Przede wszystkim zacznijmy od tego, czym jest stres. Zgodnie z definicją stworzoną przez badaczy Richarda Lazarusa i Susan Folkman, stres jest procesem, w którym osoba ocenia przeżywane wydarzenia jako przytłaczające czy zagrażające jej dobremu samopoczuciu. Zatem w sporcie odnaleźć możemy wiele takich elementów, które nazwać można stresorami, np. rywalizacja i porównywanie się z innymi sportowcami, oczekiwania odnośnie wyniku, sytuacje błędu i porażki.
To, co jest w tym ujęciu stresu kluczowe, to subiektywność – to samo wydarzenie, np. mecz piłkarski, może być dla jednego zawodnika sytuacją wywołującą silny stres, a u jego kolegi z zespołu – nie wzbudzać żadnego dyskomfortu. Stres jest swego rodzaju sygnałem, że zadanie, które stoi przed daną osobą, jest dla niej ważne i zależy jej na ostatecznym rezultacie.
Dwa oblicza stresu.
Zastanówmy się teraz, w jaki sposób stres może odczuwać ten młody piłkarz z wyobrażonej przez nas wcześniej historii. Być może jego serce bije mocniej niż zazwyczaj, a jego oddech jest przyspieszony. Być może jego mięsnie są napięte, a kolana drżą. Być może w jego głowie mnożą się myśli, a te negatywne mają tendencję do wygrywania z tymi pozytywnymi. Być może przyszło mu nawet na myśl, by odwrócić się na pięcie i schować się w szatni, rezygnując z gry w tym meczu.
Każdy z nas doświadczył kiedyś stresu i może scharakteryzować jeszcze kilkanaście jego objawów. Podzielić je możemy na 3 grupy:
- objawy fizjologiczne: napięcie mięśni, szybkie bicie serca, zaburzenia rytmu oddychania, pocenie się, suchość w ustach, parcie na pęcherz, zimne, spocone dłonie
- objawy psychologiczne: nawracające myśli, negatywne myśli, wewnętrzny niepokój, chaos myślowy, problemy ze skoncentrowaniem się
- objawy związane z zachowaniem: obgryzanie paznokci, nadmierna gestykulacja, problem z usiedzeniem na miejscu, zmiana sposobu mówienia, popełnianie błędów
Większość z tych objawów przywołuje raczej nieprzyjemne skojarzenia i występuje w roli czynników przeszkadzających w optymalnym przygotowaniu się i starcie. Warto jednak podkreślić, że wszystkie te procesy biorą udział w zmobilizowaniu sił organizmu do zareagowania na stresor i przystosowania się do zaistniałych okoliczności.
Warto zatem odczarować stres i przyjrzeć się jego pożytecznemu wpływowi. Nazwany przez Hansa Selye’go – jednego z najbardziej znanych badaczy stresu – eustres, czyli stres pozytywny, mobilizuje organizm do takiego stopnia, że jest on w stanie poradzić sobie z postawionym przed nim wyzwaniem, a towarzyszą mu ekscytacja, motywacja do działania, nadzieja i pełnia energii. Występuje on wtedy, kiedy osiągnięty zostanie optymalny poziom stresu – nie za wysoki, ale też nie za niski. Jeśli jednak poziom ten zostanie przekroczony, stres przestaje być siłą napędową, a staje się czynnikiem wyniszczającym i przeszkadzającym w działaniu. Ten rodzaj stresu został przez Selye’go nazwany dystresem i często towarzyszy mu lęk, strach czy przygnębienie, a sytuacja jest spostrzegana jako zagrożenie dla samopoczucia i zasobów posiadanych przez osobę.
Jak wspierać dziecko w stresie?
To, że dziecko w jakimś momencie swojej sportowej drogi będzie odczuwało stres, jest faktem niezaprzeczalnym. W końcu reakcja stresowa jest dla naszego organizmu naturalna i uruchamia się w sposób automatyczny – często pomimo naszej niechęci i usilnych prób uspokojenia się. Dlatego też rozwijanie sposobów wspierania młodego sportowca w takich sytuacjach, będzie cenną umiejętnością Sportowego Rodzica.
Pierwszym, ale chyba najważniejszym krokiem, jest poznanie stresu – zarówno z perspektywy ogólnej, jak i z perspektywy konkretnej osoby. Posiadanie wiedzy na temat tego, w jakich sytuacjach stres się pojawia, z jakimi objawami i konsekwencjami się łączy, w jaki sposób przebiega, sprawia, że reakcja ta nie wydaje się już tak obezwładniająca, ale jawi się jako naturalny element ludzkiego funkcjonowania.
Podczas analizy tego, w jaki sposób stres wpływa na konkretną osobę, dostrzec może ona również pewnego rodzaju naturalne strategie, za pomocą których próbuje sobie z nim radzić, np. odizolowanie się od innych i pozostanie samemu, zaangażowanie się w rozmowę z trenerami czy kolegami z drużyny, posłuchanie muzyki czy przypominanie sobie swoich najlepszych akcji na boisku. Należy tutaj podkreślić, że nie ma jednej, idealnej recepty na zarządzanie stresem i dla każdej osoby strategie te będą miały różną skuteczność – to, co może pomagać stresującemu się rodzicowi, niekoniecznie musi działać wtedy, kiedy to jego młody sportowiec będzie doświadczał stresu. Dlatego tak ważne jest tutaj słuchanie dziecka i wspieranie go w realizacji jego potrzeb odczuwanych w tej sytuacji.
Należy pamiętać również o tym, że dzieci szybko uczą się poprzez obserwację i powtarzanie zaobserwowanych u innych, w tym u rodziców, zachowań. Ważnym aspektem jest tu zatem to, w jaki sposób rodzice reagują na sytuacje stresowe, które sami doświadczają – czy to związane z pracą zawodową, zaskakującymi wydarzeniami rodzinnymi czy też kłopotami życia codziennego. Jeśli w takich okolicznościach wykazują się spokojem, opanowaniem i koncentracją na rozwiązaniu postawionego przed nimi wyzwania, dzieci będą bardziej skłonne reagować w ten sam sposób na napotykane trudności.
Stres, emocje i odczucia, które pojawiają się u młodego sportowca w związku z rywalizacją z innymi zawodnikami, mogą też osiągać taki poziom, w którym trudno będzie mu się samodzielnie uspokoić i skoncentrować na własnym występie. Wobec tego wyciągnięta przez rodzica „pomocna dłoń” może okazać się kluczowym czynnikiem. A jaką postać może ta „pomocna dłoń” przyjmować?
- pokrzepiające słowo czy gest, poprzez które rodzic może zapewnić dziecko o swoim wsparciu i wierze w możliwości młodego sportowca
- przypomnienie o włożonym przez dziecko wysiłku w treningi i przygotowania, docenienie jego zaangażowania i chęci rozwijania się w sporcie
- zwrócenie uwagi na czerpanie ze sportu radości i przyjemności
- zachęcenie do wykorzystania strategii obniżających napięcie w ciele (np. techniki relaksacyjne, ćwiczenia oddechowe, wizualizacja), które rodzic może wykonać wspólnie z dzieckiem
- bycie obecnym i wspólne przeżywanie ważnych dla dziecka wydarzeń
- podkreślenie, że bez względu na wynik sportowy, ten młody sportowiec jest ważnym i pełnowartościowym człowiekiem.
Autor powyższego tekstu – Kinga Snacka / Psycholog
Bibliografia:
Javris M., Psychologia sportu, GWP, Gdańsk 2003
Jones, J., and Lew Ed Hardy. Stress and performance in sport. John Wiley & Sons, 1990
Strelau J., Psychologia. Podręcznik akademicki, t. 2, GWP, Gdańsk 2011
Strelau J., Różnice indywidualne, GWP, Gdańsk 2014
Thomas O., Mellalieu S. D. „Stress management in applied sport psychology.” Advances in applied sport psychology. Routledge, 2008. 134-171